Mistyczne Indie - Marek Gawor
4 września (środa) 2024 r., godz. 18.00
Łaźnia RKŚTiG, ul. Żeromskiego 56
Wystawa czynna do 13 września 2024 r.
Mistyczne Indie to kolejny etap w projekcje poznawania Azji. Indie jako kraj pełen magii przepełnionej mistycyzmem jest doskonałym miejscem podróżowania z aparatem. To jest po prostu FOTOGRAFICZNY RAJ. Mieszanka kolorów, niezwykle przyjaźni ludzie, nieprzewidywalność oraz kulturowa różnorodność dostarczają niewyobrażalnej ilości tematów zdjęciowych. W moim autorskim projekcie zobaczymy zdjęcia z Bombaju, miasta pełnego przepychu oraz wszechobecnej biedy. Dźodhpuru-czyli niebieskiego miasta ze swoją wspaniałą starówką oczywiście niebieską. Miasta „śmierci” Waranasi z ortodoksyjnymi wyznawcami Boga Śiwy-Aghori, niebezpodstawnie nazywanych kanibalami. Kalkuta, czyli mekkę fotografów ulicznych, która od wielu lat rozpala zmysły fotografów. Nie zabraknie też zdjęć wesołych „dzieci ulicy” wykonanych w New Delhi.
Należy pamiętać że Indie to także cierpienie zwierząt, obcowanie ze śmiercią, ludzkimi szczątkami co też może pojawić się na zdjęciach w delikatnej formie, w tle.
MAREK GAWOR, CZYLI OPOWIEŚĆ O SCHODZENIU Z UTARTYCH SZLAKÓW
Fotografuję głównie krajobraz i dziko żyjące zwierzęta, gdyż te dwie dziedziny fotografii idealnie się dopełniają tworząc kompletny obraz środowiska naturalnego. Podglądając przez obiektyw świat zwierzą, ptaków, roślin, uświadamiam sobie w jak pięknym świecie żyję. Gdy tylko czas mi pozwala nie rozstaję się z aparatem.
Wychodząc w plener obwieszony sprzętem fotograficznym jak tragarz staram się wtopić w krajobraz, gdyż to tam można obcować i czuć się częścią natury w jej najczystszej postaci.
Na zdjęciach staram się eksponować obrazy charakteryzujące ciekawe zachowania wspomnianych bohaterów, często nawiązując kontakt wzrokowy by stworzyć zdjęcie wyróżniające się
na tle setek tysięcy innych.
Fotografia to styl życia, umiejętnością patrzenia na świat z innej perspektywy i wydobywaniem na światło dzienne tego, co innym umyka. Fotograf postrzega rzeczywistość w inny sposób. Liczy się światło, kompozycja i ten jeden moment, który sam opowie ludziom historię, kiedy się go zamrozi na zdjęciu.
Zdjęcia z mojego projektu KARAKORUM były wielokrotnie nagradzane na międzynarodowych konkursach fotograficznych, uczestniczyły w wystawach krajowych i zagranicznych.
Niejednokrotnie drukowane w prasie poświęconej fotografii i w portalach internetowych.